Wisła Kraków rozpoczyna przygodę w europejskich pucharach. Jej pierwszym rywalem w eliminacjach Ligi Europy będzie kosowski wicemistrz Llapi. To klub, w którym trener, prezes oraz kilka innych ważnych osób są... rodziną. Więcej opowiedział o niej w rozmowie z TVPSPORT.PL Amir Rama, dziennikarz sportowy z Kosowa.
Niektórzy mogą powiedzieć, że Wisła Kraków miała dużo szczęścia. Jak to jednak ze szczęściem bywa, trzeba umieć je wykorzystać. I choć drużyna nawet nie znalazła się w barażach o PKO BP Ekstraklasę, w Fortuna Pucharze Polski poradziła sobie z rywalami z najwyższej ligi. Tym samym, dość nieoczekiwanie, wraca do europejskich pucharów po ponad dwunastu latach. Gdy grała w Lidze Europy ostatni raz, Kosowo jeszcze nie było w strukturach UEFA.
I to właśnie klub z tego kraju będzie pierwszym rywalem Wisły w pucharowym powrocie. Zdobywca Pucharu Polski zagra z Llapi, wicemistrzem Kosowa z ubiegłego sezonu.
Poszukując informacji na temat ekipy z Podujeva, pierwszym co się rzuca w oczy jest powtarzające się nazwisko Batatina. Trenerem jest Tahir Batatina, dyrektorem zarządzającym Bejtush Batatina, prezesem Beqir Batatina, wiceprezesem Amrush Batatina, a kierownikiem finansów Muhamet Batatina. I nie ma tutaj zbieżności nazwisk, gdyż wszystkie z tych osób są spokrewnione.
– Rodzina Batatina przejęła Llapi i klub osiągnął wiele pod ich kierownictwem. Zdobyli kilka trofeów i dużo zainwestowali w stadion Zahir Pajaziti w mieście Podujevo. Obiekt spełnia warunki UEFA dla meczów międzynarodowych. Jest to druga taka arena w Kosowie, po tej w Prisztinie – zdradza Amir Rama, dziennikarz sportowy z Kosowa.
– Intencje Llapi są znane od lat. Chcą być konkurencyjną drużyną w Kosowie i sięgnąć jak najwyżej w europejskich rozgrywkach – ocenił krótko nasz rozmówca.
Llapi w ostatnich latach regularnie walczyło o najwyższe miejsca w lidze, a także dwukrotnie triumfowało w Pucharze Kosowa. Drużyna jest prowadzona od pięciu lat przez wspomnianego Tahira Batatinę, który jest przywiązany do ofensywnego stylu gry. – To, co wyróżnia Llapi, to szybka gra w fazie ataku. Drużyna zawsze miała szybkich piłkarzy na wielu pozycjach, co było decydujące w ich meczach – mówi nam Amir Rama.
Zdaniem naszego rozmówcy, kluczowym elementem układanki ekipy z Podujeva jest jednak obrońca, 24-letni Ilir Krasniqi. – Jest jednym z najbardziej wyróżniających piłkarzy Kosowa,i który w przyszłości może się przebić do silnego europejskiego klubu – przyznaje dziennikarz.
Jak wygląda polityka transferowa Llapi? Choć gra tam kilku zagranicznych piłkarzy, gra opiera się głównie na piłkarzach z Kosowa. Dlatego klub decyduje się głównie na transfery wewnątrz ligi. Latem osiągnięto rekord sprzedaży zawodnika – Muhamet Hyseni przeniósł się do duńskiego AC Horsens za 650 tysięcy euro. – Klub latem postawił na sprawdzonych piłkarzy z Kosowa – podkreśla Rama.
Zastrzykiem do działania dla Llapi były dobre wyniki w Europie jego lokalnego rywala, który ostatnio grał dwukrotnie w fazie grupowej Ligi Konferencji. – Z roku na rok kosowskie drużyny mają coraz więcej celów do osiągnięcia. Jeśli spojrzymy na mistrza Kosowa, Ballkani, któremu dwukrotnie udało się być częścią grup Ligi Konferencji, to prawie każda drużyna tutaj dąży do czegoś takiego, w szczególności Llapi – zapewnia nasz rozmówca.
Jak przyznaje nasz rozmówca, o Wiśle Kraków w Kosowie, mimo bogatej historii klubu, wiadomo... niewiele. – Bardziej znana jest u nas Legia, która kilka lat temu przeciwko innej naszej drużynie, Dricie, w eliminacjach – podkreśla Rama. – Jesteśmy tylko zaskoczeni tym, że drużyna z drugiego poziomu rozgrywkowego z Polski zagra w eliminacjach. Ale oczywiście to doceniamy! – dodaje.
Jakie są nastroje w Kosowie przed rywalizacją Llapi z Wisłą? – Słabością Llapi może być brak dużego doświadczenia w europejskich rozgrywkach (drużyna dotychczas nie wygrała meczu w pucharach – przyp. red.). Nie oznacza to jednak, że można ten klub lekceważyć – przyznaje kosowski dziennikarz.
Czego się spodziewa nasz rozmówca w nadchodzącym dwumeczu eliminacji Ligi Europy? – Trudno cokolwiek przewidzieć. Wierzę jednak, że będzie to otwarty mecz i liczę na twardą walkę ze strony Llapi – zapewnia Rama.
– Llapi będzie dążyć do jak najlepszego wyniku na wyjeździe, a następnie – do zwycięstwa na swoim stanie, gdzie będzie o to łatwiej za sprawą pomocy kibiców – podsumowuje dziennikarz.
18:00
Athletic Bilbao/Manchester United